W niedzielę 19 lipca 2020 r. minął termin nadsyłania zgłoszeń na konkurs „Wakacje na wsi #odkrywam”. 23 lipca zebrało się Jury żeby wybrać zwycięzców – osoby, które przysłały piękne zdjęcia i swoimi tekstami wzbudziły nasze największe zainteresowanie prezentowanym terenem.
Celem konkursu było namówienie Was na odkrywanie uroków polskiej wsi i dzielenie się nimi. Razem z Wami chcemy udowadniać, że polska wieś jest idealnym miejscem na spędzenie wakacji i każdy znajdzie tam coś dla siebie. Dostaliśmy bardzo wiele zgłoszeń i za wszystkie serdecznie dziękujemy. Właściwie żaden rejon naszego kraju nie został pominięty. Wiele zdjęć zapierało dech w piersiach, a opisy bywały tak sugestywne, że mieliśmy ochotę od razu jechać na opisywane tereny. Jak widać Jury nie miało więc łatwego zadania. Po długich obradach udało nam się jednak wyłonić zwycięzców. Oto oni:
Miejsce I – Andrzej Kozicki za opis pełen treści doskonale komponujący się z nadesłanymi zdjęciami.
Miejsce II – Aldona Talarczyk – za poetycką nutę zarówno w tekście jak w fotografiach.
Miejsce III – Robert Tarajko – za pokazanie zwykłych aspektów życia na wsi w niezwykły sposób.
Specjalne wyróżnienie przyznajemy grupowo rodzinie Kuczkowskich z Brojc (woj. zachodniopomorskie) – za lokalny patriotyzm i wiedzę na temat swojego miejsca przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Miejsce I: Andrzej Kozicki
TUDOROWIE, BORUTA I INNI NAD OPATÓWKĄ (woj. świętokrzyskie)
Malarskiej urody Dolina Opatówki, godnej pędzla Moneta zdaje się wymarzonym miejscem na spacery, rowerowe przejażdżki, kajakowanie. A ile przy tym historii i legend o zamkach, rycerzach, zaginionych skarbach. I tygodnia może być na to wszystko za mało. W Garbowie urodził się najpierwszy z rycerzy, Zawisza Czarny. W przysiółku Rzym, pod Opatowem miała stać karczma, w której Twardowski spotkał Borutę. Górująca nad Tudorowem wieża, stanowi pozostałość po zamku wzniesionym przypuszczalnie przez rycerza z rodu Tudorów, który walcząc po stronie Krzyżaków, dostał się do polskiej niewoli, a jako jeniec trafił pod Opatów gdzie z wzajemnością zakochał się w kasztelance. Zamek w Międzygórzu przed śmiercią podobno wysadził ojciec, aby syn zaczynając od zera, docenił pracę. Pius XI, jeszcze, jako legat papieski, w drodze do Sandomierza, zanocował we włostowskim pałacu, wówczas architektonicznej perełce, dziś niestety w ruinie. Sandomierskie benedyktynki uciekając przed Szwedami, gdzieś w Kicharach zakopały swój skarbczyk. W międzygórskim lesie stoi kamienny krzyż z inskrypcją „Julian i Petronela Dulębowie 8 maja 1853”. W jakiej intencji w środku lasu stanął trzymetrowy kamienny krzyż? Nad Opatówką urodził się Wincenty Kadłubek, Stanisław Młodożeniec, Wiesław Myśliwski, Wincenty i Tomasz Burkowie. Wędrówka ich szlakiem może, więc stanowić inspirującą powtórkę z literatury.
Miejsce II: Aldona Talarczyk
Łęgi nadwarciańskie – Rogalin (woj. wielkopolskie)
Tam, gdzie podczas spaceru, wśród szumu liści i traw usłyszeć można szept wiekowych dębów, gdzie unosi się delikatny zapach mięty nadwodnej, a na niebie, wśród leniwie płynących obłoków wypatrzeć można bociana czarnego…
Łęgi nadwarciańskie tworzące Rogaliński Park Krajobrazowy to z całą pewnością miejsce niezwykłe, z którym czuję się bardzo związana. Nie przestaje mnie zachwycać, choć serce rozdziera nieubłaganie postępująca degradacja dębowego starodrzewu. Mimo że po wielu towarzyszach mojego dzieciństwa nie ma już śladu, łęgi tętnią życiem jak dawniej, wibrują kolorami i zapachami najintensywniejszymi latem, po burzy, gdy ciepły deszcz wsiąka w ziemię. To miejsce absolutnie godne podziwu i poszanowania, więc drogi podróżniku – przy drewnianym kościele w Rogalinku skieruj się w stronę zakola Warty i otwórz się na spotkanie z naturą w jej najpiękniejszej postaci. Podążaj piaszczystą ścieżką i spotkaj „Smoka”. Przekonaj się, że dąb ten faktycznie zasługuje na swoje przezwisko. Przyjrzyj się dokładnie licznym starorzeczom, uważaj jednak – wiele z nich zaanektowały majestatyczne łabędzie, niechętne wizytom obcych. Obserwuj, odczuwaj i zapamiętuj. Na pewno wrócisz tutaj ponownie.
Miejsce III: Robert Tarajko
Wieś Nowy Folwark jest położona w gminie Leśniowice, w pow. chełmskim, woj. lubelskim.
Wieś jak i cała gmina ma charakter rolniczy. Dużą część gminy Leśniowice zajmują tereny zielone takie jak lasy, łąki i pola, które tworzą jej niepowtarzalny malowniczy charakter. Wakacje to najpiękniejszy czas w naszej gminie! Dla rolników to czas żniw. Na pole ruszają maszyny, które ścinają piękne złote kłosy, pełne ziarna. Każdy śpieszy się aby w porę zebrać plon. Dawniej jednak żniwa wyglądały zupełnie inaczej. Podtrzymaniem i przypomnieniem tradycji wiejskich zajmuje się KGW w Horodysku. Panie należące do Koła organizują nad zalewem Maczuły rekonstrukcję żniw. Kobiety w ludowych strojach ścinają sierpami kawałek zboża, ustawiają snopki w tzw. dziesiątki i śpiewają dawne pieśni żniwne.
Zalew Maczuły, który wziął swoją nazwę od leżącego nieopodal średniowiecznego grodziska, jest w ostatnich latach bardzo popularnym miejscem wśród turystów. Wiele osób chętnie przyjeżdża tutaj aby wypocząć i podziwiać piękno otaczającej przyrody. Dla ludzi aktywnych fizycznie, obok plaży znajduje się mała siłownia i wypożyczalnia sprzętu – rowerów, kajaków, rowerów wodnych. Nad zalewem można także zjeść pyszne posiłki, przygotowywane przez lokalną spółdzielnię „Słowianka”.
Niewątpliwym atutem naszych terenów jest bogata fauna. Często możemy tu spotkać i obserwować sarny, łosie, dziki, kuny, lisy oraz bobry. Możemy podziwiać bażanty, kuropatwy, cietrzewie, jastrzębie, dzięcioły oraz wiele innych gatunków ptaków .
Chyba już nie muszę podawać argumentów, że to miejsce jest wspaniałe. Warto przyjechać i się przekonać. 🙂
Zwycięzcom serdecznie gratulujemy!
Foto. archiwum NIKiDW