Chodzenie z kozą to zwyczaj na terenie Kujaw odwiedzania domów pod koniec karnawału (od Tłustego Czwartku do wtorku przed Popielcem). Tradycja ta została wpisana na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego w 2020 r. Jest to kontynuacja dawnych ludowych praktyk magicznych, które miały zapewnić urodzaj i płodność.
Barwny korowód maszkar wraz z muzykantami odwiedził liczne punkty na mapie Torunia składając gospodyniom i gospodarzom życzenia pomyślności oraz bogactwa. Najpierw przemaszerował ulicą Szeroką do Młodzieżowego Domu Kultury, zaglądając po drodze do księgarni „Hobbit”. Następnie orszak przeszedł do kolejnych miejsc: „Witrażowni” na ul. Szewskiej, księgarni „Centrum” przy ul. Chełmińskiej, oraz „Piernikarni Starotoruńskiej” i kawiarni „Torunianka” na ul. Franciszkańskiej. Kolejnymi punktami przemarszu był sklepik „Pszczele cuda” na Rynku Staromiejskim a następnie kawiarnia „Wejściówka” na placu Teatralnym. W ostatnim przystanku tego roku, którym została chata kujawska w skansenie Muzeum Etnograficznego im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu, kozę przyjęła gospodyni w tradycyjnym stroju kujawskim.
Jednocześnie, we wszystkich tych miejscach, zostały zaprezentowane elementy obrzędu:
– zapytanie o wpuszczenie i przyjęcie kozy
– obrzędowe życzenia dla gospodarzy
– wydojenie kozy
– „obalenie się” kozy na ziemie – konieczność dania datku, by koza wstała
– odśpiewanie podziękowań i powinszowań końcowych.
Bardzo ważną rolę odgrywają maszkary, wśród których przeważają postaci zwierzęce: koza, bocian, koń, niedźwiedź, a także postaci ludzkie (para młoda, kominiarz, druciarz, żołnierz, dziad) czy „obcy” (Żyd, Cygan, Turek) jak również postaci dwoiste (“dziad na babie”, “żywy na umarłym”) oraz zawsze obecny diabeł i śmierć. Najważniejszą maszkarą zwierzęcą jest oczywiście koza, która zaczepia „domowników” a inne postaci hałasują i pokrzykują. Każdy spełnia swoją rolę w sprowadzaniu pomyślności na domowników – odgrywane są scenki, deklamowane rymowanki i śpiewane przyśpiewki. Aby osiągnąć oczekiwany efekt, rytuał musi być opłacony „wykupnym” tj. pieniędzmi, jedzeniem (pączkami, plackami, jajkami, ciastem, kiełbasą czy słoniną) lub alkoholem. Współczesna grupa zapustna otrzymała w tym roku między innymi cukierki, jabłka oraz świece z wosku pszczelego. Bardzo dziękujemy za tak chętne przyjmowanie kozy w swe progi.
Pod wieczór, o godz. 19:00, w sali widowiskowej Młodzieżowego Domu Kultury w Toruniu rozpoczęła się potańcówka ostatkowa. Uczestnikom przygrywały lokalne zespoły z Torunia – agregandado i Skrzypkowie Dzielni oraz formacje z województwa – Kapela spod Kowala oraz Kapela Chełmińska. Jako gość specjalny wystąpiła Kapela Dobrzeliniacy. W pierwszej godzinie zabawy, warsztaty tańców regionalnych poprowadził Dominik Wóltański z grupy „n obrotów”. Cała potańcówka cieszyła się dużym zainteresowaniem i zakończyła się dopiero po północy.
W niedzielę, 2 marca, w sali Kulturalnego Hubu na Bydgoskim Przedmieściu odbyły się bardzo owocne warsztaty z Kapelą Dobrzeliniacy. Zespół został założony w 1978 r. i popularyzuje oraz kontynuuje muzyczne tradycje pogranicza łęczycko-łowickiego, do którego docierają też wpływy Kujaw. Kapela jest w Polsce ceniona, nagradzana i znana z wielu projektów (Wszystkie Mazurki Świata) oraz współpracy z Fundacją Muzyka Odnaleziona. Podczas warsztatów, mistrz harmonii i akordeonu – Sławomir Czekalski – przekazywał melodie pochodzące z repertuaru Kapeli a Maria Stępień, która dołączyła do niej w 2014 r., instruowała skrzypków jak je wykonywać zgodnie z tradycją. Jeden z utworów był także częściowo odśpiewany. Warsztaty instrumentalne mają na celu wykształcenie nowego pokolenia muzyków.
Fot. Katarzyna Stalmierska