Biorąc pod uwagę niechętną początkowo postawę chłopstwa w sprawie niesienia pomocy polskiej armii w wojnie z bolszewikami, można było patrzeć na przyszłość naszego kraju z trwogą.
W artykule Wieś polska w dobie wojny 1920 roku zamieszczonym w publikacji Chłopi polscy na przestrzeni wieków wydanej przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi, autor – profesor Janusz Szczepański podjął wątek dotyczący ewolucji postaw chłopów polskich odnośnie uczestnictwa w walkach z bolszewicką Rosją.
Początkowa neutralna postawa chłopów
Oddziały Armii Czerwonej, które latem 1920 r. wkroczyły na ziemie polskie, każdego kolejnego dnia rujnowały polskie gospodarstwa. Bolszewicy zabierali ludności mienie, niszczyli sprzęty domowe, rabowali konie, wozy i zboże, przez co uniemożliwiali chłopom pracę na roli. Celem bolszewickiego rządu było zajęcie terytorium Polski i jej zsowietyzowanie.
Na początku wojny ogół ludności nie popierał walk z bolszewickim najazdem. Chłopi nie wykazywali zainteresowania w niesieniu pomocy polskiej armii. Do wojska wstępowali jedynie działacze ruchu ludowego, związani z PSL „Piast” i PSL „Wyzwolenie” oraz chłopi bardziej zamożni.
Nowe decyzje
Dopiero decyzje władz państwowych, co do przeprowadzenia reformy rolnej zaczęły stopniowo zmieniać stanowisko mas chłopskich. Działalność propagandowa (m.in. poprzez plakaty i afisze) zaczęła przynosić efekty i budzić świadomość patriotyczną ludności wiejskiej.
Młodzież wiejska po zakończeniu I wojny światowej bojkotowała jednak pobór do wojska. Chłopi woleli uprawiać rolę niż walczyć w obronie kraju.
Ludność wiejska była także rozgoryczona brakiem realizacji dekretu o reformie rolnej z 10 lipca 1919 r. Związek Ziemian blokował tenże dekret, przez co na wydzierżawienie oczekiwało w Polsce leżących odłogiem 8 mln morgów.
Niezadowolenie i dezercja
Polska wieś sama doświadczała ciężaru wojny. Dostarczała armii rekrutów, kwater, dawała konie i paszę, a także świadczenia na rzecz sił zbrojnych. Przekazywano też ubrania: płaszcze, buty, spodnie, bieliznę – były to tylko niektóre główne zapotrzebowania wojska.
Obciążenia te wywoływały niezadowolenie, szczególnie wśród chłopów małorolnych i bezrolnych. W niektórych wsiach panował głód, a ludność wiejską stać było często tylko na jeden posiłek dziennie. Pojawiały się takie zjawiska jak dezercja, a uchylanie się chłopów od wojskowej służby było w tamtym czasie na porządku dziennym. Z pełną premedytacją ukrywano dezerterów przed władzami. Raporty z Lubelszczyzny głosiły:
„Na ogół ludność oczekuje przyjścia bolszewików i twierdzi, że wówczas będzie miała ziemię i wolność, bo się panom wszystko zabierze (…) Nie ma ani jednej gminy, gdzie by się nie ukrywano przed poborem”[1].
Wkrótce jednak na wiadomość o odwrocie bolszewików spod Warszawy i znad Wisły ogół ludności wystąpił przeciwko wrogowi.
Zwrot w postawie chłopów
Ustawa o reformie rolnej, którą uchwalono podczas posiedzenia Sejmu Ustawodawczego 15 lipca 1920 r. nie zmieniła zbyt szybko postawy chłopów. Przewidywała ona masową parcelację za odszkodowaniem nadwyżek majątków ziemskich o powierzchni przekraczającej 60–180 ha. Według tej ustawy 80% ziemi z reformy rolnej przeznaczonych miało być do podziału wśród chłopów bezrolnych i małorolnych. Wśród uprzywilejowanych mieli być inwalidzi wojenni i żołnierze.
Na czele polskiego rządu stanął polityk, którego społeczeństwo darzyło szacunkiem. Wincenty Witos, który był liderem PSL „Piast” cieszył się szerokim poparciem społecznym. Rząd Witosa zapowiadał nowe możliwości dla chłopów.
Organizowano wiece i zebrania z udziałem posłów różnych partii politycznych, aby zmobilizować ludność do obrony kraju. Do wojska zaczęli stopniowo zgłaszać się chłopi małorolni. Odezwy premiera Wincentego Witosa do mieszkańców obszarów wiejskich i propaganda, która wyraźnie prezentowała czynniki zmierzające ku zagrożeniu niepodległości, także przyczyniły się do zmiany postawy chłopów. Popularnym hasłem stało się zawołanie:
„Weźta kosy, rzućwa radło, trza wojować, kiej tak padło”
Jednakże w odróżnieniu od chłopów małorolnych i zamożnych, którzy masowo zgłosili się do wojska, biedotę wiejską cechowała z kolei antypolska postawa. Także służba folwarczna i robotnicy rolni niechętni byli walce w obronie ojczyzny. Dopiero kiedy i oni zobaczyli rozbój bolszewików na wsiach, rekwirowanie bydła i zboża nawet najbardziej ubogim mieszkańcom wsi, zmienili swoje nastawienie.
Grupy partyzanckie
Powstały chłopskie grupy partyzanckie, które rozpoczęły atak na sowieckie oddziały. Palono mosty, uniemożliwiając w ten sposób odwrót Armii Czerwonej. Chłopi łapali żołnierzy bolszewickich, którzy ukrywali się w lasach.
Zmianę postawy wśród chłopów zauważyła także prasa, która donosiła o patriotyzmie ludności wiejskiej:
„Ludność na Podlasiu także chwyciła za kosy i tłukła najeźdźców. Posuwające się szybko wojska nie mogą zająć się ich wyławianiem. Czyni to ludność wiejska. Chłopi i niedorostki, a nawet kobiety, zbrojni w kosy i widły, otaczają ukrytych i wziąwszy do niewoli, doprowadzają do posterunków wojska. Niejednokrotnie dochodzi do walk, w których ludność wiejska bohatersko nastawia swych piersi, broniąc ojcowizny przed najeźdźcami. Nadchodzą również meldunki, że chłopi utrudniali odwrót bolszewikom, niszcząc im tabory i rozbijając mniejsze oddziały” [2].
Dnia 12 sierpnia 1920 r. Naczelny Wódz kraju, Józef Piłsudski złożył dymisję na ręce premiera Witosa. Odtąd to Witos stał się prawdziwym mężem stanu. Doprowadził on do zawarcia Traktatu Ryskiego, pokojowego traktatu z bolszewicką Rosją.
Sukces chłopskiego patriotyzmu
Mieszkańcy wsi zmienili swoją postawę wobec wojny, co przełożyło się na końcowy sukces w walkach z bolszewikami. Zmianę postawy chłopów polskich w kwestii pomocy wojsku walczącemu w obronie kraju docenili też działacze bolszewiccy, którzy wysuwali opinie iż „rewolucję proletariacką pobił chłop polski”.
W kulminacyjnych momentach wojny z bolszewikami o losach kraju zadecydowali więc chłopi, którzy w najważniejszym momencie wojny stanowili aż 70 % armii polskiej. Chłopski patriotyzm miał znaczący wpływ na końcowy sukces w walce z wrogiem, a Wincenty Witos udowodnił, że potrafi poderwać do walki cały naród.
Niepodległość okazała się więc być możliwa właśnie dzięki chłopom, a odparcie sowieckiego ataku na nasz kraj nie odbyłoby się bez znaczącego udziału polskiej wsi.
O tym jaki był pełen kalejdoskop zdarzeń w czasie wojny z sowiecką Rosją w 1920 roku można dowiedzieć się z artykułu Wieś polska w dobie wojny 1920 r., który jest częścią publikacji Chłopi polscy na przestrzeni wieków wydanej przez NIKiDW.
Książka Chłopi polscy na przestrzeni wieków jest dostępna w sklepie internetowym wydawcy.
zdj. Domena publiczna
Oprac. Arkadiusz Olszewski
Oprac. na podst. artykułu Janusza Szczepańskiego Wieś polska w dobie wojny 1920 roku, [w:] Chłopi polscy na przestrzeni wieków. Stan badań i perspektywy badawcze, red. M. Wyżga i J. Załęczny, Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi, Wydaw. Akademii Humanistycznej, Warszawa 2023, s. 125-136.
[1] APL, Wojewódzki Komitet obrony Narodowej (WKON) w Lublinie, sygn. 10, k. 1-2
[2] „Wyzwolenie” 1920, nr 35, s. 390.