W Mikstacie na Cmentarnym Wzgórzu wśród starych drzew stoi niewielki zabytkowy kościół pobudowany jako wotum dziękczynne za ocalenie mieszkańców w czasie epidemii cholery. Ten obecny został pobudowany w 1786 roku, ale nie jest to pierwszy kościół dedykowany św. Rochowi. To tu, zawsze 16 sierpnia, odbywają się wielkie uroczystości odpustowe ku czci niebieskiego patrona połączone z obrzędem błogosławieństwa zwierząt, gromadzą liczną rzeszę parafian, pielgrzymów, a w ostatnich latach także turystów kulturowych.
16 sierpnia o godz. 8.00 przy ołtarzu polowym sprawowana była Msza święta koncelebrowana w intencji gospodarzy o Boże błogosławieństwo w pracy i inwentarzu. Przewodniczył jej i słowa homilii skierował do zebranych ks. Piotr Wierusz. To już tradycyjna intencja o tej porze, a do uszu obecnych na niej docierały rżenie koni, szczekanie psów i inne odgłosy zwierząt, które zostały przyniesione, przywiezione, bądź przyprowadzone przez swoich właścicieli. To po tej mszy św. odbył się tradycyjny obrzęd błogosławieństwa zwierząt. Dokonał go w tym roku biskup polowy Wiesław Lechowicz. Dawniej na obrzęd błogosławieństwa przyprowadzano, a czasami przywożono na furmankach zwierzęta gospodarskie, które pomagały ludziom w pracach polowych bądź stanowiły dla nich źródło utrzymania bądź pożywienia. Obecnie na obrzędzie błogosławieństwa można było zobaczyć prawie cała Arkę Noego. Przed ks. biskupem, które po odmówieniu modlitwy przewidzianej na obrzęd błogosławieństwa zwierząt, kropił wodą święconą zwierzęta i właścicieli „przedefilowały” m.in. konie i te dosiadana wierzchem i zaprzężone w powozy. Było sporo kotów i psów różnej wielkości i ras, chomiki, króliki, żółwie. Były sprawiające szczególną radość dzieciom kucyki i alpaki. Na specjalnej przyczepie została przywieziona krowa. Był i chłopiec, który przyprowadził małe cielątko. Nie brakowało papug, kanarków, ktoś przyniósł w klatce kurczątka, kurę, a nawet gęś. Były i pszczoły. Trzeba zauważyć, że właściciele zwierząt i tych małych i tych dużych, tych które skaczą i fruwają zadbali o to , by prezentowały się one jak najpiękniej. Przecież to także i ich święto. Podkreślmy, że obrzęd błogosławieństwa zwierząt jest niezwykle widowiskowym elementem uroczystości odpustowych, ma jednak głęboki wymiar religijny. Wielu właścicieli przychodzi tu przepełnionych wiarą, że św. Roch będzie chronił je przed chorobami. Tradycyjnie obrzęd błogosławieństwa zakończyło wypuszczenia przez ks. biskupa i ks. kustosza gołąbków, które są symbolem Ducha Świętego, ale i pokoju, którego tak bardzo brakuje w różnych regionach świata.
Dodajmy, że w 2015 roku uroczystości odpustowe ku czci św. Rocha z obrzędem błogosławieństwa zwierząt zostały wpisane na Krajową Listę niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
NIKIDW był patronem honorowym tego wydarzenia.